niedziela, 8 lipca 2012

Bajkowe Delikatesy uwodzą smakiem

pękate butle z kolorowymi likierami ...
W lipcowe popołudnie trafiłam do niesamowitego miejsca w Centrum Handlowym Reduta – moim oczom ukazały się wielkie szklane pękate butle napełnione kolorowymi płynami, jak się potem okazało, te kolorowe płyny to nic innego jak likiery o różnych smakach sporządzane na bazie alkoholu i różnego rodzaju ekstraktów owoców i przypraw, np. likier mangowo – limonowy – owocowo kremowy z nutą róży chińskiej. Wszystkie produkty w delikatesach WAJOS można skosztować (otwarcie w czerwcu 2012), począwszy od likieru przez octy balsamiczne, dipy, oliwy, musztardy a skończywszy na bruschettach.
 Produkty rozlewane, a do nich należą: likiery, oliwy czy octy balsamiczne, urzekają nas szczególnym smakiem, bo można ich najzwyczajniej w świecie spróbować, skosztować, podelektować się ich smakiem. Te produkty, na które się zdecydujemy są nalewane do odpowiedniej buteleczki o pojemności, która nas najbardziej satysfakcjonuje. Za taki luksus się oczywiście płaci, ale następnym razem można powrócić z taką pustą buteleczką i napełnić ją ponownie wybranym przez siebie produktem czy trunkiem :-).




oliwa, którą również można spróbować oraz buteleczki przeznaczone do
produktów rozlewanych
Dodatkowo atmosferę tego niezwykłego miejsca wzbogaca właścicielka, Pani Marta, która jest niezwykle czarującą Kobietą.
Spędziłam w tym bajkowym miejscu prawie godzinę – w miłej atmosferze czas szybciutko mija. Nie mogłam sobie odmówić takiej przyjemności i nie zabrać z tego miejsca chociaż małej buteleczki octu balsamicznego – nawet 2 buteleczki i słoiczek musztardy o smaku mango.
Cóż musztarda smakuje wybornie, a ocet winogronowo – waniliowy dodaję z powodzeniem do letnich sałatek. Następnym razem wyjdę z kilkoma buteleczkami likieru - chociażby tego ananasowo – kokosowego J
następnym razem wyjdę z maleńka buteleczką tego likieru ;-)
 P.S. Dodam, że tak długa i różnorodna degustacja nie zakończyła się u mnie migreną, a to oznacza, że produkty w tych Delikatesach są bezpieczne dla migrenowców J. Polecam!

6 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba Twoja relacja. Cieszę się, że tam dziś idziemy :) Jestem pewna, że znajdziemy dla siebie coś ciekawego na półce z likierami... i nie tylko.

    Pozdrawiam serdecznie,
    E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edith, to który likier kupujemy? Ten koloru pomarańczowego? A może likier miłości, gdzie były lekko wyczuwalne migdały? Dziękuję Ci za miłe towarzystwo.
      Pozdrawiam serdecznie,
      Ella

      Usuń
  2. bardzo fajne miejsce, z chęcią bym wypróbowała, tylko za kieszeń musiałabym się pewnie trzymać:)

    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce jest naprawdę godne polecenia! Warto tam zawitać! Smaki są naprawdę odlotowe - fajne jest to, że możesz skosztować likieru czy octu balsamicznego na miejscu. Warto jest mieć coś oryginalnego w kuchni!

      Usuń
  3. Jakość musi kosztować. Dobrze, że powstają takie miejsca w których można kupić produkty pierwszej klasy. Szkoda, że trochę daleko ode mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolanto, z tego co pamiętam istnieje również sklep internetowy - tam jest trochę korzystniejsza cena za tą jakość, którą tak cenisz :-)
      serdecznie pozdrawiam, Ella

      Usuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza!
Uprzejmie proszę Użytkowników Anonimowych o podpisanie się chociaż imieniem lub nickiem, chciałabym wiedzieć jak się do Was zwracać.