środa, 11 września 2013

Podróże malowane obrazem

painting
obraz olejny w części konferencyjnej Hotelu Sheraton w Sandakanie, niestety nie udało się 
go nam zabrać, ale zrobił na nas ogromne wrażenie, Malezja - Borneo 2013
Nie tylko z wrażeniami wracamy z podróży, zawsze przywozimy pamiątki, a to wyjątkowe pudełko zapałek, a to wisiorek z muszlą, a to muszelki zebrane na plaży podczas porannego spaceru, kiedy odpływa ocean po ostrej walce w nocy, a to pierścionek z ametystowym oczkiem zakupiony nocą w Bombaju, a to tysiące zdjęć zrobionych w trakcie wyjazdów czy nagranych migawek filmów, to znowu obrazy - zwinięte w rulony. Różności, przeróżności, nasze skarby, które cieszą oczy, kiedy w zimowy wieczór siadamy przy kominku i wspominamy wakacje, ludzi, miejsca i przedziwne zdarzenia im towarzyszące. 

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kilka obrazów, które pieczołowicie przywieźliśmy zawinięte w rulony do Polski.
Wędrując nocą po uliczkach Hong Kongu trafiliśmy na gwarny, uliczny targ.


market
zatłoczony nocny targ w Hong Kongu
Przeciskając się między kramami i mijając masę ludzi, dotarliśmy zupełnie przypadkowo, do miejsca gdzie była niezliczona ilość płócien malowanych farbą olejną i oczarowało nas jedno z nich, które przyleciało z nami do Polski. A teraz cieszy oko kolorami, barwami i ruchem, bo dużo się na tym obrazie dzieje i tak wygląda gwarna chińska ulica.


China
gwarna, ruchliwa i kolorowa chińska ulica na obrazie przywiezionym z Hong Kongu
Oprócz obrazu przywieźliśmy jeszcze masę innych pamiątek, cóż było tego tak dużo i pamiętam, że wtedy musieliśmy zakupić dwie dodatkowe torby na kółkach, aby przewieźć wszystkie bibeloty w bagażu podręcznym w samolocie.

Największy raj dla miłośników pamiątek z podróży jest w południowej części Jakarty w Indonezji, Pasaraya Mall Blok M. Pierwszym razem trafiliśmy tam w trakcie naszej podróży w 2010 roku i byliśmy bardzo szczęśliwi, że pod jednym dachem znajduje się tyle pamiątek z różnych zakątków Indonezji. 


Jakarta
w Pasaraya wystartowaliśmy od godziny 10:00, a zakończyliśmy o 16:00, oczywiście tego samego dnia,
Indonezja, Jakarta 2013
Wnętrze Pasaraya robi wrażenie - sufit jest przeszklony pięknym kolorowym witrażem. Za sprawą waniliowych płyt marmurowych, na wysoki połysk, wnętrze tego centrum handlowego robi wrażenie bardzo sterylnego i czystego - rzeczywiście tak jest. Wnętrze jest bardzo, bardzo klimatyzowane, co w temperaturze 35 stopni na zewnątrz jest bardzo zbawienne i daje ulgę osobom wchodzącym z upału do tego miejsca.


Jakarta
wnętrze centrum handlowego Pasaraya, na kilku pietrach znajdują się tutaj
różności z Indonezji dla miłośników pamiątek, Indonezja, Jakarta 2010
Pierwsza wizyta w tym centrum trwała kilka godzin i kolejna, która była w kwietniu 2013 również zakończyła się po kilkugodzinnym spacerze w poszukiwaniu najbardziej oryginalnych pamiątek. A jest w czym wybierać, ponieważ na jednym z pięter znajdują się typowe indonezyjskie stroje - kolorowe koszule, sukienki batikowe, kolorowe buty, na kolejnym piętrze artykuły wyposażenia wnętrz od sypialni, przez łazienkę po kuchnię - meble z drzewa tekkowego, z bambusów, piękne kolorowe obrusy, wyszywane poduszki, pościel i różnego rodzaju gadgety przeznaczone do SPA, a na jeszcze kolejnym piętrze - pamiątki, bibeloty, obrazy, rzeźby, biżuteria, kolorowe batiki ręcznie malowane ... 
Spójrzcie sami, jak to wygląda.


Indonezja
rzeźby tak wysokie jak ja, szkoda, że jednej z nich nie mogliśmy przewieźć, Indonezja, Jakarta 2013

Przemykanie alejkami na tym piętrze z indonezyjskimi pamiątkami, to tak, jak wizyta w galerii sztuki lub w muzeum, przepięknie, kolorowo, egzotycznie, spokojnie, bez zgiełku, z zapachem sandałowego kadzidełka.


Bali
część alejki w Pasaraya, tym razem kolorowe lalki z Bali, Indonezja, Jakarta 2010

A ten obraz wypatrzyliśmy wśród setek obrazów w Pasaraya i zdobi jedną ze ścian. Pamiętam, że został delikatnie zwinięty w rulon i przewieziony trzymany w ręce do Polski.
Jest wyjątkowo oryginalny - malowany akwarelą, przedstawia targ. Bardzo dużo się na tym obrazie dzieje - spójrzcie sami.Widać na nim każdy szczegół i za każdym razem odnajdujemy  w tym obrazie jakiś nowy szczegół.
picture
ta akwarela z Indonezji zdobi nasze mieszkanie
A w tym roku zaopatrzyliśmy się w kilka batików, które oprawione w ramy już wiszą w mieszkaniu.


indonezyjskie batiki
ręcznie malowany batik, przywieziony z Indonezji, oprawiony w Polsce
A jak powstaje batik? Wystarczy prosty wzór, płótno - np. stare duże prześcieradło, wosk pszczeli lub parafina, kolorowe barwniki, trochę pędzli i sporo cierpliwości. I nigdy nie da się stworzyć dwóch takich samych prac, nawet jeśli będą wykonywane równocześnie. Tym po czym rozpoznaje się batik jest krakelura - czyli kolorowe niteczki, które powstają jako wynik wnikania barwnika w spękania wosku. Mieszanie wosku pszczelego z parafiną nie jest przypadkowe, bo dzięki temu wosk kruszy się w sam raz (parafina jest mniej elastyczna niż wosk), dając niepowtarzalną krakelurę. Malowanie płótna woskiem, to jak ozdabianie wielkanocnych pisanek, a potem farbowanie i to oczekiwanie jak wyłania się z płótna kolejna warstwa obrazu. Wszystkie nasze batiki pochodzą z Jawy, która uważana jest za kolebkę batiku. 


batik painting
kolebką batiku jest Jawa, ten batik przywieźliśmy właśnie stamtąd
Te batiki czekają jeszcze na ich oprawienie, z pewnością będą zdobić ścianę w moim mieszkaniu, tylko który z nich? A może Wy coś podpowiecie?
batiki
takie batiki można kupić w Pasaraya, Blok M, Indonezja, Jakarta 2013
A ta kobieta z dzieckiem już wkrótce będzie mieć towarzystwo - jesień się zbliża, a ja tak czasami na jesień lubię małe zmiany w mieszkaniu.


obrazy batikowe
kobieta z dzieckiem na plecach, to pierwszy z batików przywiezionych przeze mnie z Indonezji 


Również w trakcie tegorocznych wakacji, chcieliśmy przywieźć niepowtarzalne pamiątki - obrazy. Udało się, bo trakcie porannego spaceru, po gwarnej i zatłoczonej ulicy w Kuchingu, między straganami z kolorowymi malezyjskimi ciasteczkami, trafiliśmy do starego sklepu prowadzonego przez Chińczyka ( Kuching - to miasto, które w większości zamieszkane jest przez Chińczyków) i kupiliśmy obraz olejny malowany na płótnie. Cóż nie mogę się jeszcze pochwalić tym obrazem, bo tak jak reszta batików czeka na oprawienie. Jest delikatnie zwinięty w rulon.
Borneo
w trakcie spaceru po tej ulicy, trafiliśmy do sklepu prowadzonego
przez Chińczyka i kupiliśmy obraz, Kuching, Malezja - Borneo 2013
Na chwilę obecną mogę tylko pochwalić się rulonem, który przedstawia azjatycką piękność - oczywiście mowa o trzymanym w ręku płótnie :-).


Borneo Malezja
z zakupionym obrazem, tutaj zoom poszedł na ogródek restauracyjny,
w którym zjedliśmy pyszną hot zupę, Malezja - Borneo 2013, Kuching
A ten obraz został kupiony, tuż przed odlotem do Indonezji - ostatnie godziny na Borneo, w sklepiku na lotnisku, obraz został ściągnięty z ekspozycji, zawinięty w gazety, sama go pakowałam i oklejałam taśmą klejącą, aby nie uległ zniszczeniu podczas długiego, powrotnego lotu do domu. Obraz jest naprawdę przepiękny, spójrzcie sami.
małpa
małpeczka z Borneo zdobi ścianę w mieszkaniu,
cóż wkrótce zabraknie ścian w mieszkaniu
Spodobał mi się bardzo pomysł w jednej z chorwackich galerii - okno, które przypomina ramę obrazu, a w nim piękna, kolorowa, maleńka galeria. Jak się później okazało, przy przeglądaniu zdjęć, nie można było robić w tej galerii zdjęć :-)


Croatia
chorwacki obrazek obrazu, Rovinj, Chorwacja 2013

2 komentarze:

  1. Piękne pamiątki! Szczególnie przypadł mi do gustu obraz z Hong Kongu, bo szczególnie lubię malarstwo olejne. Batiki z Indonezji też wspaniałe. Super są takie rzeczy, które potem przez długie lata od powrotu z egzotycznych krajów cieszą oko i przywołują wspomnienia :-)

    Serdeczne pozdrowienia,
    E.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza!
Uprzejmie proszę Użytkowników Anonimowych o podpisanie się chociaż imieniem lub nickiem, chciałabym wiedzieć jak się do Was zwracać.