|
Tatry Słowackie, Łomnica, maj 2009, dobrze, że była mgła i nie widziałam, co jest pod nią |
Uwielbiam góry, piesze wycieczki, kiedy się wspinam i wspinam i wchodzę na szczyt, obejmując wzrokiem całą przestrzeń, aż do horyzontu. Mam wtedy ogląd na wszystko z góry, jest to pewien rodzaj być może kontroli, bo lubię mieć wszystko w zasięgu wzroku.
Ta przestrzeń, wiatr i błękit nieba, i cisza, i myśli. A na końcu strach, bo wszystko byłoby dobrze, gdyby nie towarzyszący mi od małego - lęk wysokości. Lubię góry i tak!
|
zejście do Doliny od strony Morskiego Oka okazało się bardzo karkołomne, Tatry, Dolina Pięciu Stawów, sierpień 2006 |
Polskie Tatry są przeurocze i latem i zimą. Niestety na Giewont nie weszłam, bo przemyślałam sprawę. Nie zeszłabym. Zresztą miałam problem z przechadzką szczytami na Kasprowy Wierch.
|
w drodze na Kasprowy Wierch, Tatry, sierpień 2006 |
Wejście na Kasprowy Wierch od strony Kuźnic jest przepiękne, można podziwiać widoki, wszędzie zieleń, półcień, szum rwącego potoku, który napotyka na swojej drodze omszałe głazy, uderzając w nie ze zdwojoną siła.
|
na szlaku, Tatry, maj 2009 |
Najciekawszymi okazały się góry Huangshan, gdzie po schodach, które prowadziły przez cały łańcuch górki, spacerowały w klapeczkach Chinki. To nie były schody, które można spotkać w Błędnych Skałach. Góry piętrzyły się ostrymi graniami, gdzieniegdzie porosłymi drzewami, trudno dostępne, w niektórych partiach spowite mgłą mimo godzin popołudniowych.
|
góry Huangshan, Chiny 2009 |
Najbardziej mrożącym w żyłach krew był lot awionetką nad Kilimandżaro - obudził mnie powiew chłodu, nie wydaje mi się, aby przyczyna tkwiła w klimatyzacji. To Kili wiało chłodem.
|
lot nad Kilimandżaro, w drodze do Parku Masai Mara, Kenya 2003 |
Ale prawdziwa przygoda czekała nas w Parku Tangariro, kiedy trzeba było pokonać swoje słabości, nie dać się górze i dotrzeć nad Szmaragdowe Jezioro.
|
wspinaczka do Szmaragdowego Jeziorka, najgorsze przed nami, National Park Tangariro, Nowa Zelandia 20012 |
Łzy w oczach, wiatr i ciężki plecak, a w okół popiół wulkaniczny i skały przypominające swoim wyglądem koks, żadnej roślinności - krajobraz iście księżycowy.
|
National Park Tangariro, Nowa Zelandia 2012 |
Najbardziej spektakularny poranek przywitał nas Kaikourze, kiedy przybyliśmy naszym vanem późnym wieczorem, aby następnego dnia wypłynąć na ocean i podziwiać wieloryby. Widok o poranku zachwycił mnie bardzo, plaża i wschód słońca, a z drugiej strony ośnieżone szczyty górskie.
|
Kaikoura, Nowa Zelandia 2012 |
A co powiecie na to, kiedy można wygrzewać się w górach w basenie, z którego rozpościera się widok na góry? Kwiaty, cisza, słońce i górskie powietrze, bajkowo!
|
gdzieś w Indiach |
Jaskinie to też góry, tylko że pod ziemią. Takich gór jest cała masa na Borneo, zamieszkują je jaskółki, nietoperze i karaluchy. Jaskinie są przeogromne, niektóre z nich mają tzw. okno edenu, tak jak na zdjęciu poniżej. Te bramy raju, to okna na powierzchnię, gdzie roślinność jest niezmieniona od kilku tysięcy lat, bo turysta nie zdeptał jej swoim butem.
|
jedna z jaskiń na Borneo, Malezja 2013 |
A wyprawa rzeką do wodospadu Salto Angel, to dopiero przygoda, która rozpoczęliśmy w wiosce Indiańskiej Canaima w Wenezueli. Dotrzeć do tego miejsca było niezwykle trudno.
Góry są piękne o każdej porze roku i wyzwalają u ludzi różne emocje. Powodują też swego rodzaju wolność, u nie których niepokój i strach a u nie których radość i swobodę. Zdjęcia i panoramy przepiękne.
OdpowiedzUsuńmimo strachu mi też się podobają
Usuńuściski Jolu
Ella
Zazdroszczę ci tych widoków. Ja mam problem na nizinie z poruszaniem się. Zdjęcia piękne aż chcę się tam jechać :-)
OdpowiedzUsuńJak to? A z czym to jest związane? Fakt widoki sa pięknem, jak zaczęłam pisać i górach - to zaczęłam znajdować masę zdjeć i wszystkie obrazy stały jak żywe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ella
cudowne widoki :-) piekne zdjecia :-) Elu zazdroszcze podrozy ;-) marzy mi sie taka wyprawa bo kocham gory :-)
OdpowiedzUsuńAgata, to nic trudnego Tatry blisko a potem na Słowację.
OdpowiedzUsuńTo ja polecam Ci Elu jeszcze odwiedzić Gruzję i Drogę Wojenną - widoki wspaniałe, no i oczywiście ... wyprawę na Kazbek. Ja zdobyciem szczytu wprawdzie nie mogę się pochwalić, ale proponuję jako inspirację i pomysł dla śmiałków na przyszłość :-)
OdpowiedzUsuńGruzja jest dosyć blisko, chyba takiego szczytu nie zdobędę - aż takim śmiałkiem nie jestem. A to ciekawy kraj nie tylko górzysty ale i ciekawy kulinarnie.
Usuńpozdrawiam serdecznie, Ella