dorosły samiec nosacza, Borneo, Malezja, 2013 |
Chcąc zobaczyć nosacze musieliśmy dotrzeć do tego parku, drogą wodną, płynąc starą łodzią rybacką po wodach Morza Południowo - Chińskiego. Spotkaliśmy tam rybaka, który zajmował się połowem ogromnych meduz, z których przygotowywane są smaczne potrawy.
Wyruszyliśmy wczesnym rankiem i dotarliśmy do Bako National Park około południa, podpłynęliśmy do starego, omszałego pomostu. W godzinach popołudniowych musielibyśmy brodzić w błocie po kolanach, aby dotrzeć na pomost, ponieważ wtedy odchodzi morze.
Zanim zobaczyłam nosacza, najpierw usłyszałam dźwięk, który był mocno nosowy. Nosacz jest małpą należąca do rodziny makakowatych ma wyjątkowo duży nos i wystający brzuch. Nos jest tak duży, że dorosły osobnik musi go czasami odsuwać podczas jedzenia na bok. Mają go tylko samce i służy im on do wzmocnienia wydawanych przez nich dźwięków, którymi odpowiadają na zaloty samicy lub ostrzegają rywali o swojej obecności. Z kolei duży brzuch jest wynikiem ciężkostrawnej diety liściastej. Żołądek nosacza jest zbudowany z komory fermentacyjnej, w której żyją bakterie rozkładające celulozę oraz neutralizujące toksyny. Przeżuwa pokarm podobnie jak krowa - czyli potrafią one cofać treść pokarmową z żołądka i przeżuwać ją ponownie.
Dieta nosaczy nie jest mocno zróżnicowana, ponieważ małpy te żyją w pobliżu wody, tylko w lasach deszczowych i namorzynowych na Borneo. Odżywiają się zielonymi liśćmi oraz korą drzew. Świetnie pływają. Są na liście zagrożonych gatunków.
Największa atrakcja była jeszcze przed nami. Mieliśmy w planach dojechać samochodem do miejscowości Lahad Datu, niestety fatalne warunki na drodze zniechęciły nas i bardzo dobrze, że tak się stało. W zamian za to, zupełnie przypadkowo (bo w przewodnikach była malutka wzmianka o tym miejscu). Jechaliśmy przed siebie podziwiając krajobrazy i znaleźliśmy się na drodze, na której ujrzeliśmy znak informacyjny, zupełnie wypłowiały przez świecące tutaj bardzo silnie światło słoneczne.
Trafiliśmy do Labuk Bay Proboscis Monkey Sanctuary - uważam, że jest to najlepsze miejsce, aby podglądać nosacze w ich naturalnym środowisku. Nosacze tutaj są dokarmiane, schodzą wtedy na platformy, na których znajduje się pożywienie. Można je wtedy obserwować. Są naprawdę bardzo blisko!
Stary samiec nosacza ma swój harem, w którym jest na ogół do 8 samic wraz z młodymi. Wieczorem samce wydają bezwładne dziwne mocno nosowe dźwięki. Stare samce z haremami często przeganiają inne samce, nawet te, które są ich synami. Kiedy młode samce zaczynają dorastać czynią starania o samice z grupy i wtedy zaczynają walczyć ze starymi samcami, aby przejąć ich samice - grupy.
na wodach Morza Południowo - Chińskiego, Borneo, Malezja 2013 |
Zanim zobaczyłam nosacza, najpierw usłyszałam dźwięk, który był mocno nosowy. Nosacz jest małpą należąca do rodziny makakowatych ma wyjątkowo duży nos i wystający brzuch. Nos jest tak duży, że dorosły osobnik musi go czasami odsuwać podczas jedzenia na bok. Mają go tylko samce i służy im on do wzmocnienia wydawanych przez nich dźwięków, którymi odpowiadają na zaloty samicy lub ostrzegają rywali o swojej obecności. Z kolei duży brzuch jest wynikiem ciężkostrawnej diety liściastej. Żołądek nosacza jest zbudowany z komory fermentacyjnej, w której żyją bakterie rozkładające celulozę oraz neutralizujące toksyny. Przeżuwa pokarm podobnie jak krowa - czyli potrafią one cofać treść pokarmową z żołądka i przeżuwać ją ponownie.
popołudniowy posiłek nosacza, Borneo, Bako National Park |
Największa atrakcja była jeszcze przed nami. Mieliśmy w planach dojechać samochodem do miejscowości Lahad Datu, niestety fatalne warunki na drodze zniechęciły nas i bardzo dobrze, że tak się stało. W zamian za to, zupełnie przypadkowo (bo w przewodnikach była malutka wzmianka o tym miejscu). Jechaliśmy przed siebie podziwiając krajobrazy i znaleźliśmy się na drodze, na której ujrzeliśmy znak informacyjny, zupełnie wypłowiały przez świecące tutaj bardzo silnie światło słoneczne.
Trafiliśmy do Labuk Bay Proboscis Monkey Sanctuary - uważam, że jest to najlepsze miejsce, aby podglądać nosacze w ich naturalnym środowisku. Nosacze tutaj są dokarmiane, schodzą wtedy na platformy, na których znajduje się pożywienie. Można je wtedy obserwować. Są naprawdę bardzo blisko!
nosacz na jednej z dwóch platform w Labuk Bay Proboscis Monkey Sanctuary, Borneo 2013 |
samica z małym, widać wyraźnie, że duże nosy są charakterystyczne tylko u samców nosaczy |
młode nosacza ma króciutki nos i niebieskawy odcień twarzy, zwykle samica rodzi 1 młode |
nosacze w trakcie obiadu, Labuk Bay, Borneo 2013 |
Wizualnie tak średnio mi się podobają, przypominają mi bardziej postacie z bajek niż rzeczywiste zwierzęta. Ciekawie o nich piszesz. :)
OdpowiedzUsuńBeva, może jest trochę racji w tym, co piszesz - wyglądają bajkowo, ale są naprawdę przesympatyczne w przeciwieństwie do wrednych i agresywnych makaków - nosacze to aniołki.
UsuńBardzo ciekawe to co piszesz o nosaczach, ale żeby zabijać potomków przeciwnika... straszne. Wiem to tylko zwierzęta, ale..
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne ciekawe doniesienia. Pozdrawiam :-)
Ja też byłam zdziwiona tym, że pomimo tak łagodnego wyglądu mogą dopuścić się tak zbrodniczych czynów.
UsuńPozdrawiam, El
slodki malpiszonek :) jest sliczny
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu małpiszonka :-)
Usuńpozdrawiam, El
są meeeeeeeeega urocze haha :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Ciebie po odbior przyznanego Tobie wyroznienia http://szymkowerobotki.blogspot.ie/2014/04/szymka-active-award.html
OdpowiedzUsuńBorneo to wymarzona dla mnie wyspa, bardzo bym chciała tam pojechać...Gram w totka!
OdpowiedzUsuńNosacza widziałam tylko w zoo, są piękne w swojej brzydocie. Jaka ta przyroda jest niesamowita! Pozdrawiam
w którym ZOO widziałaś nosacza? oj to bardzo ciekawe, te zwierzęta są pod ścisłą ochroną i umierają w niewoli
Usuńi pomyśleć, że do tej pory nie miałam pojęcia o ich istnieniu. I faktycznie wyglądają jak postać z bajki
OdpowiedzUsuńi ja również byłam zaskoczona ich wyglądem
UsuńTa małpa jest piękna, nos ma boski.Pierwszy raz widzę taką. Patrze na nią i nie mogę sie na patrzeć. Ty ale masz fajnie takie widoki, i podróże. :-) pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDziękuję, teraz niestety nie mam na widoku żadnej małpy, widoki zdarzają się czasami, ale jak są to naprawdę fantastyczne.
Usuńz pozdrowieniami, El